Studio Siedem – ćwierć wieku na rynku.
Jubileusz? A może raczej upominkowy maraton?
20 lat temu, kiedy dinozaury jeszcze chodziły po Ziemi, a Internet był luksusem, dwóch śmiałków postanowiło, że światu należy się więcej upominków. I tak powstało Studio Siedem – firma, która z małego garażowego projektu przerodziła się w giganta polskiego rynku gadżetów i odzieży reklamowej.
Studio Siedem – to nie tylko nazwa, to sposób na życie.
W naszym magicznym świecie reklamy, gdzie kreatywność nie zna granic, każdy pomysł ma szansę na realizację. Dziś Studio Siedem to prawdziwa fabryka pomysłów. Od długopisów z logo po koszulki z własną grafiką, od kubków termicznych po pendrive’y w dowolnym kształcie – oferta jest tak szeroka, że nawet najbardziej wymagający klient znajdzie coś dla siebie.
Studio Siedem – raj dla grzeszników reklamy?
W świecie, gdzie każdy chce się wyróżnić, a konkurencja jest zacięta, łatwo popaść w grzech - my mamy ich aż siedem. Jako pionierzy branży reklamowej, znamy te grzechy na wylot. Przyjrzyjmy się im bliżej, ale z przymrużeniem oka, bo przecież każdy dobry grzech ma swoje uzasadnienie.
1. Pycha: "Nasza drukarnia jest najlepsza na świecie!" - to mantra, którą słychać na korytarzach naszej firmy. A skoro wierzymy w swoją wyjątkowość, to klienci też muszą w nią uwierzyć.
2. Chciwość: Więcej, więcej, jeszcze więcej! Chcemy więcej klientów, większych budżetów, większych nagród. A co tam, trochę przesadzimy z efektami specjalnymi, to nikt nie zauważy.
3. Lenistwo: Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze. Po co wymyślać coś nowego, skoro można przerobić stary projekt? A jeśli klient się nie zorientuje, to tym lepiej, stawiamy na minimalizm.
4. Zawiść: Patrzymy na konkurencję i zazdrościmy im sukcesów. Ale nie martwimy się długo, bo już planujemy, jak ich prześcignąć.
5. Nieczystość: Nie zawsze nasze metody są czyste. Czasami trzeba trochę koloryzować, żeby produkt wyglądał lepiej niż w rzeczywistości. Ale przecież wszyscy tak robią.
6. Pożądanie: Pożądamy pięknych obrazów, chwytliwych sloganów i owacji na stojąco. Chcemy, żeby nasza praca była doceniona i nagrodzona.
7. Obżarstwo: Obżeramy się pomysłami. Każdy pomysł jest dobry, nawet ten najdziwniejszy. A potem mamy problem, żeby wybrać ten najlepszy.
A tak na poważnie...
Jako firma reklamowo-usługowa, znakujemy produkty w taki sposób, aby czytelnie promowały markę klienta, ale były także atrakcyjne wizualnie. A jeśli czasem zdarzy się nam popełnić jakiś grzech, to szybko się z niego spowiadamy, poprawiamy i lecimy do przodu.
Mamy jak każdy swoje wady i zalety, ale zawsze staramy się dać z siebie wszystko w dążeniu do perfekcji. Nasza firma to miejsce, gdzie kreatywność i promocja idzie w parze z solidnym biznesem.
Co nas czeka w przyszłości?
Nie spoczniemy na laurach. Mamy mnóstwo pomysłów na nowe produkty i usługi. Chcemy być synonimem oryginalności i wysokiej jakości.
A może kiedyś będziemy drukować na księżycu? Kto wie! Jedno jest pewne – nie zamierzamy się nudzić. Będziemy ciągle szukać nowych wyzwań i zaskakiwać Was pomysłami.
Wierzymy, że druk to nie tylko logotyp czy grafika klienta,
to sztuka...
• przekształcania zwykłych rzeczy w wyjatkowe
• przekazywania informacji w sposób kreatywny
• budowania marki i rozpoznawalności
• nadawania przedmiotom duszy i tworzenia trwałych
wspomnień
• komunikacji, która łączy w sobie tradycję i nowoczesność.
Dziękujemy,
że jesteście częścią naszej drukowanej rodziny!
Wasze pomysły, a nasze technologie to idealne połączenie.
Razem wydrukujemy nasz wspólny sukces.
"Jedynym sposobem, by uniknąć zepsucia pod wpływem pochwał,
jest pracować dalej. Innego wyjścia nie ma"
Albert Einstein